Dzisiaj troszkę o Czesiu, czyli czosnku 😉 Warto mu się przyjrzeć, bo zawiera ogrom dobroci i po prostu szkoda z nich nie korzystać.
Pierwsze zapiski o stosowaniu czosnku pochodzą już ze starożytnego Egiptu, gdzie polecali go na bóle głowy, problemy z sercem czy ukąszenia. Żołnierze natomiast używali go do przemywania ran a uczestnicy greckiej olimpiady jako środek stymulujący. Nieźle, prawda?
Czosnek zawiera wiele związków z siarką i to je właśnie podejrzewa się o lecznicze działanie, które jest związane z wytwarzaniem siarkowodoru.
Lista właściwości leczniczych i protekcyjnych jest bardzo długa, więc skupię się na najważniejszych:
- ochrona układu sercowo – naczyniowego przez zmniejszanie ciśnienia tętniczego krwi i tworzących się agregatów płytek krwi,
- działanie bakteriobójcze – już w niskich stężeniach czosnek hamuje wzrost i rozwój bakterii oraz grzybów,
- allicyna zawarta w czosnku wykazuje działanie przeciwzakrzepowe, przeciwmiażdżycowe i przeciwnowotworowe – ważne jest jednak to, że allicyna powstaje w wyniku uszkodzenia ząbka czosnku (w wyniku przekształcenia z alliny w obecności enzymu) – zatem niezbędne jest żucie i miażdżenie,
- dzięki zawartości siarkowodoru czosnek ma działanie antyoksydacyjne, wpływa na wytwarzanie tlenku azotu, zapobiega podwyższonemu poziomowi cholesterolu we krwi i agregacji płytek,
- ekstrakt z czosnku pospolitego oddziałuje na bakterie Gram+, wśród których wyróżnia się: Staphylococcus aureus, Staphylococcus saprophyticus, Streptococcus pneumonia, Streptococcus faecalis, oraz bakterie Gram-, takie jak: Escherichia coli, Enterobacter cloacae, Klebsiella pneumonia, Proteus mirabilis, Pseudomonas aeruginosa oraz Acinetobacter haemolyticus,
- działanie przeciwgrzybicze i grzybobójcze czosnku potwierdzono w wielu badaniach, w których wykazywano większą lub taką samą skuteczność co popularne leki syntetyczne, stosowane w grzybicy stóp,
- czosnek wykazuje też działanie przeciwwirusowe i choć jest ono najmniej jeszcze zbadane – to uważa się, że ajoen, który jest pochodną allicyny właśnie takie działanie zapewnia.
Czosnek można stosować na wiele różnych sposobów, a w necie znajdziecie masę przepisów. Ja lubię doczosnkować sobie kolację, a kiedy łapie mnie przeziębienie to właśnie czosnek pierwszy przychodzi mi na myśl. Wrzucam go też zawsze do zupy i uwielbiam pieczony z piekarnika. Jak się zdarzy niechciany gość na twarzy – czosnek poratuje (tylko uwaga, można podrażnić skórę, więc można zrobić „podkład” z oliwy lub oleju kokosowego).
No aż żal nie skorzystać z tylu dobrodziejstw. Warto też pamiętać, że za duże ilości czosnku (optymalnie przyjmuje się, że 4g czyli jeden ząbek profilaktycznie jest ok) mogą powodować wzdęcia, zgagę czy ogólnie dyskomfort w brzuchu. O charakterystycznym zapachu nie wspomnę, ale najlepiej najeść się czosnku razem na kolację, haha! Wtedy raczej nikomu nie przeszkadza.
Macie jakieś swoje ulubione czosnkowe triki?
Dajcie znać w komentarzach 🙂
Jeśli uznasz, że warto – udostępnij dalej Kobietom, niech się niesie! Dziękuję!
Żyj, nie wariuj i dbaj o siebie!
Ela Sawicka
Jeśli potrzebujesz wsparcia w skutecznym odchudzaniu i chcesz to zrobić bez spiny i zbędnych poświęceń – z moją pomocą – zajrzyj na stronę z moim wsparciem – znajdziesz tam mój flagowy 6 tygodniowy Program Skutecznego Odchudzania bez spiny i zbędnych poświęceń (grupowy lub indywidualny), praktyczne warsztaty online oraz szkolenia online na żywo – zawsze z moim wsparciem podczas sesji pytań i odpowiedzi:
Do eduSklepu zajrzyj po ebooki, proste plany żywieniowe bez spiny, nagrania warsztatów i szkoleń oraz narzędzia, które ułatwią Ci odchudzanie bez zbędnych poświęceń:
https://www.elasawicka.pl/sklep/
No, to mamy to!
Gdzie jeszcze możemy się spotkać?
FB
https://www.facebook.com/elasawickapl
IG
https://www.instagram.com/dieta_bez_lukru/